Żeby życie miało smaczek… raz dziewczynka, raz chłopaczek.

Długo rozmyślałam  o czym napisać kolejny wpis. Zainspirowana książką Emmy Becker o tematyce erotycznej, która ostatnio wpadła mi w ręce o wymownym tytule „Pan” opowiadającej o romansie dwudziestoletniej studentki z dwa razy starczym od niej mężczyzną, chciałam napisać o różnicach wieku między kochankami i o ich niewątpliwym wpływie na seks. Sama miałam możliwość sypiać zarówno z kilka lat młodszym mężczyzną, jak i również
 z o wiele starszym ode mnie.
Jednak kilka godzin później zwiedzając Pałac na wodzie w Parku Łazienkowskim i oglądając posągi z maciupkimi peniskami pomyślałam, że może warto poruszyć bardziej drażliwy temat i zadać sobie pytanie czy rozmiar ma znaczenie. I czy to słynne zdanie: „ Nie ważne jaki ptak, ważne jak dziubie” jest prawdziwe? Czy to tylko brednie wymyślone przez facetów dosadnie chroniących swego ego? A może jednak mężczyzna, którego Matka Natura nie obdarowała zbyt hojnie potrafi wypracować sobie technikę posuwania kobiety w taki sposób, że ta mimo iż, nie będzie miała do czynienia z murzyńską pałą, będzie bardzo zaspokojona? To byłby ciekawy temat. Zwłaszcza, że miałabym co opisać na podstawie swojego dotychczasowego życia seksualnego.

źródło: https://pbs.twimg.com/profile_images/739513420379217921/s2TIM_gm.jpg

Ostatecznie jednak wracając z owego spaceru po królewskim parku
i ujrzawszy w autobusie kobietę tak zjawiskowo piękną, o ormiańskiej urodzie, mocno skręconych puklach i cudownie zarysowanych kościach policzkowych… kobietę tak piękną, że miałam ochotę podejść do niej i ją pocałować… postanowiłam, że dzisiejszy wpis będzie dotyczył tematu bi-seksualności.  Oczywiście mówię tutaj o swojej bi-seksualności. Nie wiem jak to działa
w przypadku innych kobiet gdzie ten rodzaj zafascynowania, pociągu do tej samej płci działa znacznie silniej niż  w moim przypadku, zatem nie będę bawić się dziś w psychologa rozwijając np. teorię o tym, że każda kobieta jest biseksualna. Podejrzewam, że tak nie jest. Po wielu rozmowach z moim koleżankami stwierdzam, że nie mają one takiego postrzegania tego tematu jak ja. Zatem z pewnością nie są biseksualne.

źródło: http://art-sheep.com/wp-content/uploads/2015/05/Invisibles_PG0261.jpg

Jednak  wracając do mojej osoby. Bi-seksualność nie pojawiła się we mnie od razu. Pamiętam gdy mając 18 lat wybrałam się z moimi kolegami gejami do klubu dla gejów i lesbijek w Krakowie. Nigdy nie zapomnę tego strachu. Tego jak mówiłam do chłopaków, że jestem cholernie przerażona, że „jakaś lesba się do mnie przypierdoli, a ja przecież lubię tylko facetów”. W końcu dałam się namówić na wejście do środka, ponieważ kolega wytłumaczył mi, że to są normalne, w pełni rozumne kobiety, którym wystarczy powiedzieć, że nie jestem zainteresowana, bo jestem hetero. I tak rzeczywiście było. Tej sytuacji jednak nigdy nie zapomnę.
Jakiś rok później na jednej z domówek zaczęłam całować się z koleżanką ze szkoły. Wtedy jednak cholernie mi się nie podobało. Teraz wiem, że było to spowodowane tym, że ona po prostu mnie nie pociągała. W mojej ocenie nie była piękną kobietą. Była cholernie sztuczna. Sztuczne rzęsy, doczepiane włosy. Zupełnie nie mój gust. Całowałam się z nią w nadziei, że jak najszybciej wyciągnie mi ten cholerny język z ust. Wtedy po raz kolejny pomyślałam sobie, że chyba jednak ten tekst, o tym, że każda kobieta jest biseksualna nie jest prawdziwy, bo skoro odrzucało mnie samo całowanie z tą koleżanką to tym bardziej nie mogłam sobie wyobrazić, że mogłabym lizać cipkę jakiejś lasce.

źródło: http://softscreams.com/wp-content/uploads/2013/03/process001.jpg

Przełom nastąpił w trakcie studiów. Zaczęłam zauważać, że coraz częściej zwracam uwagę na kobiety. Na ich włosy, usta, oczy, tyłek i stwierdziłam, że są typy kobiecej urody, które sprawiają, że gdzieś w podświadomości potrafiłam sobie powiedzieć zdanie: „ Ale bym ją przeleciała”. No i nie trzeba było długo czekać, aby przyszedł moment, w którym po raz kolejny spróbowałam pocałunku z kobietą. Była nią Angi, moja koleżanka ze studiów. Poszłyśmy na dyskotekę z naszymi facetami, a obie wiedziałyśmy, że naszych mężczyzn kręci widok całujących się lesbijek. Zatem siedząc w loży i popijając drinki zapytałyśmy naszych facetów czy chcieliby zobaczyć taki popis w naszym wykonaniu. Angi mi się bardzo podobała. Miała piękny uśmiech i piękne długie włosy. Pociągała mnie. Więc kiedy bez cienia wątpliwości nasi Panowie
z uśmiechami od ucha do ucha odpowiedzieli, że chcą bardzo takiego widowiska to zaczęłyśmy się całować. Angi całowała rewelacyjnie. Nie mogłyśmy przestać. Całowałyśmy się długo i namiętnie dotykając swoich ud, szyi, piersi. Rozkręcałyśmy się coraz bardziej, aż nasi mężczyźni nakręceni na maksa złapali nas za ręce i rozdzielili, ale tylko po to żeby jak najszybciej zabrać nasz do naszego mieszkania, do naszych sypialni i zerżnąć jak szmaty. Niesamowite było to, że następnego dnia kiedy wyjeżdżali od nas byli cholernie zazdrośni i odbyli z nami poważną rozmowę na zasadzie: „Dziewczyny pamiętajcie, że seks nawet kobiety z kobietą również jest zdradą”. Mogli być jednak spokojni. Nie planowałyśmy z Angi wylądować w łóżku. Ani ona, ani ja nie wyobrażałyśmy sobie jednak lizania swoich cipek nawzajem i strzelania sobie palcówek. Dla mnie to wyraźnie jeszcze nie był ten etap. Jednak wtedy już zdawałam sobie sprawę, że kobiety również mnie pociągają.

źródło: http://thelingerieaddict.treaclemediallc.netdna-cdn.com/wp-content/uploads/LingerieLesbianGuestPost3.jpeg

Jakiś rok później spotykałam się z Panem A. To owy chłopak z Warszawy,
o którym pisałam we wpisie o dźwiękach nawiązując do pewnego liściku od moich sąsiadów i o ironio były facet Angi, dokładnie ten sam, który miał przyjemność oglądać nas kiedy się całowałyśmy. Pan A wiele razy zadawał mi pytanie, czy nie miałabym ochoty na spróbowanie trójkącika z kobietą. Mówiłam mu, że nie byłabym w stanie się nim dzielić z jakąkolwiek kobietą. Szalałam na jego punkcie i widok jak pieprzy inną kobietę nie byłby dla mnie do zniesienia. Pan A jednak powiedział, że wcale nie chodziło mu o to, aby posuwać dwie cipki na raz. Chodziło mu jedynie o mnie. Powiedział, że może nas nie dotykać, że wystarczy mu, że siedząc wygodnie w fotelu będzie sobie patrzył na to jak jakaś inna kobieta liże moją cipkę i robi mi dobrze. Albo, że jakaś inna Pani będzie posuwać mnie straponem, a on spokojnie będzie sobie to obserwował. Nie wiem czy patrząc na taki widok po pewnym czasie nie zechciałby jednak do nas dołączyć, ale wtedy nie myślałam nad tym aspektem. Zaczęłam się zastanawiać czy jestem gotowa na to, żeby wpuścić między swoje uda kobietę. Stwierdziłam, że podnieca mnie to, ale myśl, że będę musiała się jej odwdzięczyć mnie przerażała. Obciąganie fiuta spoko… ale czy potrafiłabym strzelić minetę? Nie byłam gotowa i za każdym razem próbowałam to wytłumaczyć Panu A nawet pomimo tego, iż zapewniał mnie, że znajdzie mi taką koleżankę, która nie będzie chciała odwzajemnienia. Taką której wystarczy sam fakt, że będzie mogła zadowolić swoim językiem pannę o tak zajebistych cyckach, których wszystkie kobiety pożądają. Mimo mocnych argumentów nie udało mu się mnie namówić. Wróciłam z nim jednak do tematu 3 lata później kiedy już po przeprowadzce do Warszawy nie byliśmy parą, ale lubiliśmy czasami spotkać się tylko po to żeby mnie zerżnął. Zwykły, zdrowy seks układ
z byłym chłopakiem, który darzył mnie ogromnym szacunkiem.  Do wspomnianego trójkąta nie zdążyło jednak dojść, bo ugodziła mnie strzała Amora i szybko zerwałam nasz układ tłumacząc  mu, że ,,poznałam kogoś i nie chcę tego spierdolić" nawet gdyby nic miało z tego nie wyjść.

źródło: http://static.wixstatic.com/media/6ea8d45673a1aac9a90928ffdf119b42.wix_mp_512

Dobrze, ale wróćmy do mojego zainteresowania dziewczynkami. Przyjechałam do WWA. Miasta, które śniło mi się po nocach jako moje miejsce na Ziemi. Pokochałam je i od razu poznałam tutaj kilku miłych ludzi, w tym moją przyjaciółkę M. M jest szaloną istotą i ma cholernie zajebisty tyłek i płaski brzuszek. Więc kiedyś wylądowałyśmy na jakiejś domówce i zaczął się temat tego czy całowałyśmy się z dziewczyną. Nie trzeba było długo czekać, aby pod wpływem kolejnych miarek schłodzonego napoju zwanego wódeczką M usiadła okrakiem na moich udach i wbiła swoje usta w moje wpychając mi przy tym bardzo głęboko język. Całowałyśmy się przez kilka minut i stwierdziłyśmy, że pod tym względem obie mamy niezwykły talent. Chyba musi coś w tym być, bo pamiętam swego czasu jak jako gówniara w aucie rzuciłam się na swojego obecnego kumpla z całowaniem i usłyszałam wtedy kilka razy, że zajebiście się całuję. Lata praktyki :D W tym kilkugodzinny maraton z moim pierwszym chłopakiem nad wodospadem na kocyku. Hahaha

źródło: https://media.sticker.market/gif/lesbian-kiss-couple-58a5efe87b3483281656ddbb-g.gif

No więc od tego czasu coraz częściej zaczęłam myśleć o tym, że może jednak fajnie byłoby spróbować seksu z dziewczynką. Może w końcu przyszedł ten moment, że nie bałabym się zrobić dobrze kobiecie. Ta myśl napędzała się we mnie przez ostatni czas bardzo intensywnie. Zaczęłam oglądać coraz więcej pornosów z lesbijkami. Fake agentkami ze straponem i wyobrażać sobie, że sama mam na sobie pas ze sztucznym kutasem i posuwam jakąś piękną dupkę. Nie zaproponowałabym tego żadnej ze swoich koleżanek. Raczej wolałabym żeby to był ktoś obcy mi, ale że po pewnym poznaniu się kiedy będę miała pewność, że niczym mnie nie zarazi, bo to normalna dziewczyna dbająca
o swoje zdrowie, mogłybyśmy wyskoczyć do łóżka. Zastanawiałam się jak mogę to zrobić fizycznie. Czy udać się do jakiegoś klubu dla lesbijek, czy poszukać kogoś na forum internetowym. Jak zapewne się domyślacie do aktu współżycia z kobietą jeszcze nie doszło, ale mam na to cholerną ochotę. Ochotę tak wielką, że swojemu ostatniemu byłemu facetowi już po pierwszym naszym numerku zaproponowałam trójkącik z kobietą. Powiedziałam, że wybierzemy ją oboje
i przelecimy. I że nie będzie mi przeszkadzać jeśli ona obciągnie mu fiuta czy jeśli będzie ją posuwał, bo wiem, że potem jak się z nią zabawimy znowu będzie tylko mój. W jakim szoku był mój chłopak kiedy to usłyszał. Na początku wypytywał mnie, czy nie podołał, że chcę sobie przyprowadzić do łóżka drugą osobę. Szybko jednak uświadomiłam mu, że te ochy i achy… te kurwy rzucane
w powietrze i wzywanie Boga kiedy rżnął mnie od tyłu rozłożoną płasko cyckami na stoliku kawowym, nie były udawane
i że ja po prostu chciałabym spróbować z dziewczynką. Uśmiech nie do opisania zawitał na twarzy Pana NASA (NASA ponieważ zajmował się lotami kosmicznymi, ale ja też potrafiłam przy nim nieraz odlecieć kiedy mnie pieprzył :P ). 

źródło: http://picsegg.com/pics/1850/lesbian-threesome-porn-gif.gif

„Nie sądziłem, że mam aż tak zajebiście zboczoną dziewczynę. Jeśli tylko chcesz przyprowadzimy sobie kogoś” - usłyszałam. Cholernie długo jednak zbierałam się do tych poszukiwań, nie wiedząc gdzie szukać naszej sex przyjaciółki. Nasze wyjścia na spacer przebiegały w ten sposób, że obserwowaliśmy kobiety na mieście i ocenialiśmy swój gust, aby wiedzieć jaki typ kobiety ma zawitać w moim łóżku, aby odpowiadał on zarówno mnie jak
i jemu. „Tej bym chętnie wylizała cipkę” mówiłam i patrzyłam na niego wzrokiem pieprzonej diablicy. Oglądaliśmy tylko porno z lesbijkami
 i z trójkątami. Nakręcało nas to również do wspólnej zabawy. Dlatego tak często i intensywnie się pieprzyliśmy. Kilka razy dziennie. Raz on rżnął mnie jak szmatę mówiąc że jestem jego dziwką, a raz ja ujeżdżałam go mówiąc jak uwielbiam jego fiuta we mnie i że naszej koleżance również się spodoba. Pan NASA jednak serio wyjechał do NASA zostawiając mnie tu samotnie i bez zaspokojonej fantazji. Na jakiś czas odłożyłam myśli o dziewczynkach. Ogólnie
o seksie, bo moja cipka musiała pogodzić się z odejściem jednego fiuta, aby móc powitać w niej innego.  A mówiąc zwyczajnie po prostu musiałam o nim zapomnieć.

źródło: https://www.welovegoodsex.com/wp-content/uploads/2014/08/pegging-sex-diary.jpg

Teraz jednak kiedy wszystko wróciło do normy i kiedy znowu jestem drapieżnikiem żądnym seksu znowu powróciły myśli o tym, aby posuwać straponem jakąś ładną Panią. Tylko znowu nie chciałabym, aby to był ktoś mi bliski czy któraś kobieta z kręgu moich znajomych. Mogłaby to być ta wspomniana na wstępie Pani z autobusu o tak przepięknej urodzie. Myślę sobie, że prędzej czy później mój pociąg dojedzie do celu i zaspokoję swoje pragnienie kobiecego ciała. Jeśli do tego dojdzie to na pewno opiszę wam to spotkanie. Każde pociągnięcie językiem, każde wsunięcie palca czy wibratora. To będzie piękny porno wpis. Dziś jednak żegnam się już z wami.

Miłego wieczora. Buziak

Komentarze

Popularne posty